2. Dzieje zespołu i jego właściciele
W chwili obecnej niewiele wiadomo o archeologicznej przeszłości Brodów i najbliższych okolic. Pozostałości po charakterystycznym budownictwie wiejskim, sposobie jego rozplanowania, a także toponimia pierwotnego nazewnictwa potwierdzają słowiański rodowód miejscowości. Nazwa Brody, podobnie jak np. Grodziszcze, Jasienica, Jeziory Dolne, Jeziory Wysokie, Koło, Nabłoto, Suchodół i inne, pochodzą z języka Słowian, zamiennie nazywanych Serbami bądź Wendalami1.
Nazwa Brody pochodzi od słowa „bród”, które w języku słowiańskim brzmi „brode”, natomiast w niemieckim „Furth” lub „Anfurth” , które oznacza „suchy plac”, a więc miejsce przeprawy pomiędzy silnie zabagnionymi terenami2. Brak jest jednak bliższych szczegółów wskazujących na prehistoryczne znaleziska osady nad rzeką3.
W źródłach pisanych pierwszej informacji o Brodach można doszukać się w dokumencie wystawionym przez radę miasta Zgorzelec w dniu 27 marca 1389 r. Dokument ten dotyczył wydatków przeznaczonych na posłańców, a Brody występowały jako Förten. Osada położona wśród brodów nie odgrywała jeszcze wówczas większej roli oraz nie posiadała statusu samodzielnej jednostki administracyjnej4. Tezę tę zdają się potwierdzać badania archeologiczne przeprowadzone przez Ines Spazier wykazujące, że nie istniało tu średniowieczne założenie zamkowe5.
Duże zmiany w zakresie pozycji Brodów wśród okolicznych miejscowości datowane są na połowę XV w. Prawdopodobnie w 1454 r. Brody otrzymały prawa miejskie. Władysław Pogrobowiec jako król Czech i Węgier podpisał wówczas w Pradze patent lenny dla braci Wenzela, Ulricha i Friedricha von Biebersteinów. Świadczy o tym fakt, że wśród wielu miast otrzymanych przez nich w lenno (Żary, Beskow, Storkow, Trzebiel, Łęknica, Forst) są wymienione także Brody6. Z zachowanych przekazów wynika, że pierwszym pisemnie potwierdzonym właścicielem miejscowości był Matthias von Bieberstein, który około 1500 r. nabył miasteczko od burgrafa von Dohna. Istnieją jednak hipotezy, że w posiadaniu Biebersteinów było ono już od połowy XIV w. Nowy właściciel powiększył w ten sposób odziedziczone po ojcu, Wenzlu III, państwo stanowe Zasieki (Herrschaft Forst). Zmarły w 1526 r. Matthias był ostatnim z katolickich Biebersteinów panujących w Brodach. Kolejni właściciele (w tym jego synowie) przeszli na protestantyzm (luteranizm)7.
W 1578 r. Brody musiały być drugim po Forst centralnym ośrodkiem władztwa. Może to wskazywać na fakt, że istniejący tu w tym czasie dwór pełnił rolę centrum administracyjnego, z którego Biebersteinowie zarządzali swoim majątkiem. Pierwsza pisana wzmianka o obiekcie rezydencjonalnym pochodzi jednak dopiero z 1622 r., kiedy to obiekt oraz większą część miejscowości strawił wielki pożar8. Kolejnym dokumentem poświadczającym istnienie w Brodach dworu jest list datowany na 1639 r. Jego autorką była Eva de domo Schenk (wdowa po Ferdinandzie von Bieberstein), która pisała do Georga von Wiedebacha. Wiadomym jest również, że w tym czasie obiekt zamieszkiwała wdowa po Johannie Wilhelmie von Biebersteinie – Anna de domo von Dallwitz9.
Brody w rękach Biebersteinów pozostawały do XVII w. W 1646 r. Siegmund Seyfried von Promnitz na Żarach, ówczesny kasztelan Dolnych Łużyc, wywalczył u elektora saskiego Johanna Georga I prawa dla swych synów do panowania nad majątkiem Forst-Brody. Dziesięć lat później doszło do poważnych roszczeń względem majątku w Brodach. Ich nowym właścicielem stał się Albrecht von Ronow, mąż Elisabeth von Bieberstein. Do sytuacji tej doprowadziła ciężka sytuacja rodziny oraz ślub Elisabeth, której Ferdinand II von Bieberstein starał się zapewnić posag. W ten sposób nastąpił częściowy podział majątku. Ostatecznie wszedł on w życie w 1663 r., kiedy to zmarł Ferdinand II, a ród von Biebersteinów wymarł. W 1664 r. Brody stały się samodzielnym majątkiem, którego władcą zgodnie z zapisami umowy z 1646 r., został Ulrich Hipparch von Promnitz. Wydarzenie to zapoczątkowało linię Promnitzów na Brodach10.
Około 1670 r. nowy właściciel miasteczka wydał polecenie przebudowy istniejącego dworu, zwanego wówczas „wdowią siedzibą” (Witwensitz). Życzeniem hrabiego było, aby modernizację przeprowadzić zgodnie z nowymi tendencjami barokowymi11. W niektórych opracowaniach odnaleźć można informację, że powstała wówczas rezydencja nazywana była „nowym pałacem”. Z zachowanych planów założenia oraz rysunków przekroju i elewacji przechowywanych w brodzkim pałacu do 1945 r.12 wynika, że wczesnobarokowy budynek był obiektem wzniesionym na rzucie podkowy, składającym się z członu głównego (corps de logis) i dwóch skrzydeł bocznych, trzykondygnacyjnym (łącznie z sutereną) 13. [ilustr.] [ilustr.] Fasada oraz elewacja ogrodowa znacznie się od siebie różniły. Najistotniejszym elementem elewacji frontowej był mocno wysunięty, szeroki ryzalit środkowy, który na każdej z kondygnacji ujęty był parami pilastrów, a zwieńczony trójkątnym szczytem. Poszczególne kondygnacje wydzielone były za pomocą mocno zdobionego gzymsu. Oś środkowa elewacji ogrodowej podkreślona była pilastrami w wielkim porządku oraz na poddaszu. Wzdłuż elewacji od strony dziedzińca biegł arkadowy krużganek, w ryzalicie środkowym usytuowana była klatka schodowa14. [ilustr.] [ilustr.]
W centralnej części corps de logis znajdowała się prawdopodobnie sala balowa o wysokości półtorej kondygnacji. Przykryta była drewnianą kopułą z latarnią. Użycie tego typu rozwiązania miało nawiązywać do holenderskiego typu sal, który wykorzystano wcześniej w sali głównej zamku w Poczdamie. Pomieszczenia zlokalizowane w partii przyziemia były przesklepione, a na piętrze nakryte płaskimi stropami w kondygnacji głównej15.
Z nowym obiektem rezydencjonalnym związana jest historia Juliusa von Promnitza, syna hrabiego Ulricha oraz jego żony Magdaleny Sidoni von Putbus. W 1682 r. chłopiec, jako siedmioletnie dziecko, pozostał bez opieki w jednej z komnat na piętrze pałacu. O dziecku zapomnieli nawet jego najbliżsi, a przerażony i wycieńczony płaczem chłopiec wyskoczył z okna umieszczonego na najwyższej kondygnacji budynku o wysokości 42 stóp16. Dziwnym trafem Juliusowi nic się nie stało, a na pamiątkę tego wydarzenia w północnej ścianie rezydencji wmurowano pamiątkową kamienną tablicę17, która przetrwała do dnia dzisiejszego. [ilustr.]
W 1699 r. nowym dziedzicem na Brodach został Anselm von Promnitz - syn zmarłego dwa lata wcześniej Ulricha. Ów dworzanin Augusta Mocnego był ostatnim przedstawicielem brodzkiej linii Promnitzów. Po jego śmierci w 1726 r. Brody przechodziły kolejno na własność wysokich urzędników królów polskich z dynastii Wettynów18. Jako pierwszemu miasteczko zostało nadane w lenno ministrowi saksońskiego gabinetu hrabiemu Christophowi Heinrichowi von Watzdorf-Erdenborn. Okres ten nie obfitował w znaczące prace remontowe. Skupiono się głównie na bieżących i niezbędnych robotach przy obiekcie. [ilustr.]
Brody we władanie po ojcu przejął Friedrich Karl von Watzdorf. W tym czasie przekształcono ogród Promnitzów w typowy ogród w stylu rokokowym19, zaś w 1739 r. Johann Joachim Kaendler zgodnie ze specjalnym życzeniem właściciela wykonał w manufakturze porcelany w Miśni dwa porcelanowe kominki, które umieszczono w pałacu20. Już wówczas, podczas jednej z podróży do Polski, swoją uwagę na małe miasteczko zwrócił Heinrich von Brühl – szef saksońskiego Tajnego Gabinetu21. Zainteresowanie Brodami tego jednego z najsłynniejszych polityków XVIII w. znajduje swe korzenie w fakcie strategicznego położenia miasteczka w czasach unii polsko-saskiej. W tej granicznej miejscowości wyjątkowo odczuwano polsko-saksońskie zbliżenie, a obie dzielnice zarządzane przez elektorów saskich rozgraniczone były wąskim pasem ziemi śląskiej22.
Ostatecznie transakcję zakupu majątku w Brodach przeprowadzono 20 kwietnia 1740 r., a von Brühl za posiadłość przekraczającą 2000 hektarów musiał zapłacić 160 000 srebrnych talarów saskich23. [ilustr.] Saski polityk od tego czasu uczynił z Brodów jeden z etapów swoich podróży z Drezna do Warszawy. Dzięki temu wytyczono nową trasę łączności pocztowej pomiędzy oboma miastami, z posterunkiem pocztowym właśnie w małym łużyckim miasteczku24. Rangę Brodów dodatkowo podniosło przeniesienie tu przez Brühla jednego z garnizonów regimentu25. W 1746 r. nowy właściciel zakupił majątek w Forst, tworząc ponownie wielką własność ziemską Brody-Zasieki, do której przynależało wówczas ponad 60 wsi. W ten sposób powstała trzecia, pod względem wielkości dochodów, majętność ziemska na Dolnych Łużycach26.
Heinrich von Brühl był niezwykle wpływową osobistością w Saksonii oraz Polsce. [ilustr.] Od młodzieńczych lat wychowywany był w otoczeniu elektorów saskich. Zaowocowało to szybkimi awansami w hierarchii nadwornych urzędników elektora Saksonii oraz elekcyjnego króla Polski Augusta II Mocnego. W 1719 r. został jego „srebrnym paziem”, w 1729 r. kamerjunkrem, w 1730 r. podkomorzym, a następnie szambelanem saskim. W 1731 r. został mianowany na dyrektora akcyzy, kierownika finansów elektorskich oraz polityki zagranicznej i wewnętrznej elektoratu. Okres ten naznaczony był skandalami z udziałem Henryka, który wzbogacał się łapówkami oraz nielegalnymi dzierżawami. Po 1738 r. skupił w swoich rękach w zasadzie wszystkie najważniejsze urzędy saskie27. Od lat 40. XVIII w. był ściśle związany z Rzeczpospolitą, w której przez następnych wiele lat odgrywał znaczącą rolę. Początkowo żył w bliskich relacjach z rodziną Czartoryskich, dzięki czemu ci w 1748 r. potwierdzili jego polskie szlachectwo. Dzięki uzyskaniu tytułu nabywał polskie dobra ziemskie, którymi handlował i czerpał z nich korzyści finansowe. [ilustr.] Od 1754 r. związał się z Jerzym Augustem Mniszchem, który poślubił jego córkę Marię Amelię. Następnie czerpał zyski z nielegalnej sprzedaży polskich stanowisk oraz mennicy polskiej28. Należał do polskiej loży masońskiej Aux Trois Frėres. Brühl był właścicielem wielu rezydencji oraz dóbr ziemskich, w tym m.in. pałacu w Nischwitz, dóbr Lindenau, Oberlichtenau, a także rokokowego pałacu Ossolińskich w Warszawie29.
Po zakupie Brodów hrabia Brühl przystąpił do robót budowlanych na wielką skalę. [ilustr.] Jeszcze w 1740 r. zlecił nadwornemu architektowi Augusta III, Johannowi Christophowi Knöffelowi przygotowanie projektu budowlanego obejmującego wielką modernizację pałacu. Przygotowanie dokumentacji zajęło blisko 12 miesięcy, przez co roboty budowlane zaczęły się dopiero w drugiej połowie 1741 r. W trakcie przebudowy Brühl na pewien czas zamieszkał w starym dworze w pobliskim Kole. Kompleksowa renowacja obiektu zajęła prawie osiem lat, gdyż zakończyła się dopiero w 1749 r. W tym też czasie Brühl postanowił zająć się przebudową i stylowym urządzeniem architektury miasteczka. Nowe rozplanowanie przestrzenne miejscowości zlecił, podobnie jak w przypadku pałacu, nadwornemu architektowi Knöffelowi. Wielce prawdopodobnym jest również fakt, że w pracach projektowych uczestniczył Carl Heinrich von Heineken30. Układ urbanistyczny Brodów został oparty o zasady symetrycznych osi31. W połowie XVIII w. rozebrano nieregularną zabudowę przy Forster Strasse (obecna ulica Wolności), zastępując ją skrzyżowaniem dróg nawiązującym do osi pałacu. Zabudowie okalającej plac zamkowy nadano jednolitą wysokość oraz formę dachów, co nadało im charakterystycznego wyglądu miejskiej pierzei. Całe miasteczko otrzymało również naturalne granice w postaci kanału poprowadzonego na linii czworoboku. Nie wykonano jedynie ziemnych obwałowań32. [ilustr.]
Heinrich von Brühl jako drugi najzamożniejszy człowiek w Saksonii pragnął stworzyć z Brodów majątek godny jego pozycji. Każdemu, kto rozpoczynał budowę domu, przekazywał nieodpłatnie połowę materiału budowlanego, drugą natomiast sprzedawał na bardzo korzystnych warunkach. Jedynym warunkiem było zastosowanie się do jego wytycznych budowlanych z 1755 r., które zalecały m.in. jednorodny wygląd domów. W wytycznych tych wskazywano również, iż elewacje od strony ulicy powinny być murowane. Za jego panowania wzniesiono nową część Brodów o nazwie Marianenstadt (Miasto Marianny), położoną na północ od istniejących zabudowań na osi pałacu. Ten fragment miasteczka swoją wdzięczną nazwę otrzymał na część żony hrabiego – hrabiny Marii Anny de domo Kolowrat-Krakowsky. Budynki mieszkalne zakładano według wytycznych Brühla, a więc były to budowle jednokondygnacyjne z czterospadowymi dachami, które poprzedzały ogródki warzywne33. W nowym układzie urbanistycznym właściciel postanowił stworzyć uprzemysłowioną jednostkę, która będzie „wielkim warsztatem i dostawcą towarów potrzebnych na jego włościach”34. Powstały tu więc liczne gałęzie przemysłu wyrażające się w istnieniu takich zakładów jak m.in. fabryka tkanin i płócien, ślusarnia, stolarnia artystyczna, kuźnia, cegielnia, warzelnia mydła, drukarnia oraz na pewien okres czasu fabryka tytoniu35. Spore zyski przynosiła również nowoczesna odlewnia żeliwa składająca się z dwóch pieców oraz przede wszystkim tartaki, które pozyskiwały drewno z prywatnych lasów hrabiego36. [ilustr.]
Innymi ważnymi osiągnięciami właściciela było wybrukowanie brodzkich ulic w 1745 r., a następnie założenie przy nich chodników. W 1753 r. Brühl, chcąc w pewien sposób wywrzeć wrażenie na odwiedzających go gościach, nakazał zaprojektować i wybudować trzy bramy miejskie na głównych drogach wlotowych do Brodów – od strony Lubska, Gubina i Zasieków. Forster Tor posiada w środkowej części półkolisty przejazd i trójkątny szczyt. Elewacja ozdobiona jest boniowaniem oraz tablicą inskrypcyjną o treści AD MDCCL III | PORTA VRBIS PFORTHEN | FELICITER EXSTRVCTA, wraz z herbami. Rok później na północno-południowej osi pałacu wzniesiono pałac dedykowany żonie Brühla, od której wzięła się jego nazwa (Mariannenschloss). Budynek posiadał dwie kondygnacje oraz 15 osi. Przykrywał go dach mansardowy. Ryzalit środkowy był lekko zaakcentowany, dzięki czemu możliwym było wprowadzenie tu wspartego na kolumnach balkonu. Zdobiła go żelazna, kuta krata nad którą znajdował się szczyt o płaskim łuku. Po jego bokach umieszczone były kamienne putta37.
Staraniem Heinricha von Brühla zmodernizowany w stylu barokowym pałac stał się ważnym punktem politycznym na wschodnich rubieżach Elektoratu Saksonii. Tutaj krzyżowały się wiadomości z Polski i Saksonii, a podróże pomiędzy Dreznem i Warszawą zawsze przebiegały przez brodzki majątek. Tutaj też wielokrotnie zatrzymywał się król Polski August III. Po raz pierwszy na kilka dni w 1748 r. Hrabia na jego cześć organizował bujne życie towarzyskie, czyniąc z zacisznego miasteczka centrum życia kulturalnego na Dolnych Łużycach. Rozrywki takie jak m.in. gra w kręgle, przedstawienia muzyczne i teatralne, przejażdżki gondolą po Jeziorze Brodzkim, polowania a także pokazy sztucznych ogni i iluminacji przekraczały niejednokrotnie budżet ministra. Kolejne wizyty króla miały miejsce w kwietniu 1750 r. oraz pomiędzy 12 a 17 października tegoż roku38. Na cześć tych wizyt powstał sześciostronicowy poemat autorstwa Johanna Christiana Trömera, w którym w początkowym jego fragmencie autor pisał:
Wasza Wysokość!
Witamy w Kraju Sasów!
Witamy w mieście Brody, sławnym w świecie.
Gdym tylko posłyszał, że Wasza Wysokość wracając z Polski do Brodów przybędzie
W Brodach się zatrzyma,
Na ziemi Brühlów zabawi,
Ha! Ha! Pomyślałem – u mnie i zrazu myśl mnie naszła
Chciałbym dołączyć do orszaku i świętować wspólnie39.
Warto też wspomnieć, że w pałacu gościł również marszałek nadworny w służbie Augusta III, Jerzy Mniszech żonaty z córką hrabiego Marią Amalią40.
Ważnym wydarzeniem w życiu Brodów oraz pałacu stała się wojna siedmioletnia. Wybuch III wojny śląskiej spowodował, że oblężona pod Pirną słaba armia saksońska skapitulowała przed wojskami pruskimi. W związku z tym August III wraz ze swoimi synami Karlem i Xawerym oraz hrabią von Brühl postanowili zbiec z Drezna do Warszawy. W dniach pomiędzy 20 a 22 października zatrzymali się na odpoczynek w Brodach41. Prowadzone działania zbrojne stały się okazją do powzięcia odwetu przez Fryderyka II na swoim dawnym wrogu hrabim von Brühl. 1 września 1758 r. pruski monarcha wydał rozkaz margrabiemu Karolowi von Brandenburg-Schwedt aby ten wraz ze swoimi wojskami spalił pałac Brühla. Von Brandenburg zadanie to zlecił jednemu ze swoich najlepszych generałów – Detachentowi. Ten w dniu 5 września wraz z kompanią w ilości 200 huzarów spalił obiekt. Wydarzenie to relacjonował w następujący sposób ówczesny zarządca pałacu Fiebiger:
„Dowódca kazał wyłamać drzwi do wszystkich piwnic i wybić dna wszystkich dużych beczek z winem. Natomiast butelki i mniejsze pojemniki kazał załadować na dwa wozy... W międzyczasie oddział huzarów sprowadził na dziedziniec pałacowy wóz z sianem i wóz z drewnem... Na poddaszu w 12 różnych miejscach ułożono sterty drewna i siana, to samo uczyniono też w dolnej sali jadalnej. Wreszcie podpalono wszystkie sterty w pałacu, a dowódca ogłosił, aby nikt, kto nie chce dostać kulą w głowę, nie zbliżał się do pałacu w celu gaszenia pożaru... Pałac spalił się aż do samych posad łącznie ze wszystkimi meblami i całym wyposażeniem, które się w nim znajdowało, i zawalił się”42.
Ten sam łożniczy w innym miejscu pisał o plądrowaniu obiektu przez żołnierzy pruskich, w tym przede wszystkim pomieszczeń na dolnym piętrze, gdzie obrywano kawałki tapet, wywożono kołdry. Fakt ten zdaje się potwierdzać rozmowa króla Fryderyka II ze swoim adiutantem oraz pułkownikiem piechoty Charlesem Guichardem, zwanym Quintus Icilius. Ten zaufany człowiek pruskiego króla, który z czasem stał się jego powiernikiem, na pytanie zadane przez monarchę „A ile Wy tak naprawdę stamtąd zabraliście?”, bez ogródek odpowiedział „to Wasza Wysokość najlepiej powinna wiedzieć, jako że podzieliliśmy się”43. Jak odnotował Sven Zuber, część zrabowanych w 1758 r. elementów z brodzkiego pałacu miało trafić do Berlina gdzie stały się częścią tzw. Ephraim Palais, znajdującego się na rogu ulic Postraβe i Molkenmarkt. Veitel Heine Ephraim, nadworny jubiler i bankier Fryderyka II, otrzymał w prezencie od władcy kolumny oraz kraty balkonowe, których użyto podczas budowy jego rezydencji44. Hrabia von Brühl jako polityk przezorny oraz nauczony wcześniejszymi bestialskimi grabieżami dokonanymi przez wojska pruskie w jego innych posiadłościach, w tym m.in. w pałacu Groschwitz (1757 r.) oraz Nischwitz (1758 r.), zdołał zabezpieczyć jednak część swojego dobytku znajdującego się w Brodach. Wielki porcelanowy „serwis łabędzi” oraz kosztowne meble hrabia przewiózł do Hamburga45, część dzieł sztuki natomiast wywiózł do Polski46. [ilustr.] [ilustr.] [ilustr.]
Od 1759 r. rozpoczęły się pierwsze prace przy zniszczonym obiekcie. Ograniczały się one jednak głównie do zabezpieczenia pałacu przed dalszą jego dewastacją, m.in. poprzez przykrycie dachem płaskim47. W lutym 1763 r. spalony obiekt po raz ostatni odwiedził król August III48, który 5 październiku tego samego roku zmarł w Dreźnie. Zaledwie w tydzień później minister Brühl pozbawiony został swoich stanowisk. Utraciwszy pozycję i honor, hrabia zmarł 28 października 1763 r. w stolicy Saksonii. Trumnę ze zwłokami umieszczono w krypcie kościoła farnego w Forst49.
Zanim majątek w Brodach odziedziczył prawowity spadkobierca hrabiego Heinricha von Brühl, dobra ziemskie, w celach śledczych po wydarzeniach z okresu wojny siedmioletniej, przejął Skarb Państwa Elektoratu Saksonii. W 1765 r. saksońscy urzędnicy skrzętnie odnotowali „(...) przede wszystkim w Brodach znajdują się znaczne zbiory bardzo kosztownych ruchomości, luster, porcelany, zegarów, tkanin lnianych, tapet i innego sprzętu domowego”50. [ilustr.] [ilustr.] [ilustr.] W tym czasie nowy dziedzic na Brodach - Aloys Friedrich von Brühl wraz z rodziną wprowadzili się do dobrze wyposażonych pomieszczeń znajdujących się w północnej przypałacowej oficynie51.
Aloys Friedrich von Brühl zapisał się złotymi zgłoskami nie tylko w historii Brodów, lecz również Polski. Ten saksoński dyplomata urodził się 21 czerwca 1739 r. w Dreźnie, a do chrztu niosła go para królewska, co podkreślało status ojca i młodego dziedzica. Od najmłodszych lat pobierał staranne wykształcenie domowe, które następnie pogłębiał studiując m.in. matematykę na uniwersytetach w Lipsku oraz Lejdzie. Jego ojciec zadbał również o przyszłość syna na terenie Rzeczpospolitej52. Młody Aloys biegle władał językiem polskim w mowie i piśmie, a w wieku 11 lat został mianowany starostą warszawskim. W 1768 r. za jego sprawą doszło w stolicy do budowy kanalizacji. Przyczynił się on również do powstania straży pożarnej. Na Młocinach natomiast zainicjował budowę wytwórni prochu i kul armatnich na potrzeby polskiej armii. Wcześniej, bo w 1766 r. założył szkołę artyleryjską. Doprowadził do reformy artylerii, w tym szkolenia artylerzystów i oficerów broni technicznych. Dzięki tym wydarzeniom został uhonorowany stopniem generała lejtnanta oraz otrzymał dowództwo nad dywizją małopolską. Z jego inicjatywy w 1775 r. utworzono korpus inżynierów, jako wyraz jego zaangażowania w utrzymaniu i rozbudowie polskich twierdz m.in. Kamieńca Podolskiego53. [ilustr.] Von Brühl odznaczony został m.in. Orderem Orła Białego, Orderem Świętego Stanisława i Orderem Św. Aleksandra Newskiego. Był członkiem warszawskich lóż masońskich, gdzie odgrywał znaczące role. Aloys dał się poznać również jako działacz społeczny i filantrop. W 1785 r. ufundował w Warszawie Dom dla ubogich albo nową fabrykę krajową, w której wyrabiano pończochy dla wojska. Miał również zasadniczy wkład w otwarcie pierwszego w kraju ambulatorium dla bezpiecznego szczepienia ospy wietrznej54.
Hrabia Aloys von Brühl, podobnie jak ojciec, zadbał o rozwój Brodów i okolic. W szczególny sposób zapisał się w dziejach wsi jako mecenas kultury i sztuki oraz opiekun potrzebujących. W 1769 r. na jego polecenie na placu pomiędzy kościołem a placem rynkowym wzniesiono przytułek dla ubogich. [ilustr.] Budynek przyozdobiono m.in. herbem rodzinnym Brühlów. Nowy właściciel był jednak przede wszystkim człowiekiem o wszechstronnych zainteresowaniach i wielkim talencie. Po swoim ojcu odziedziczył zamiłowanie do teatru. Aloys sam pisał, a następnie reżyserował swoje sztuki. Pomimo że rzadko bywał w Brodach, stworzył tu jeden z najlepszych amatorskich, nadwornych, teatrów w tej części Europy. Zapewne przyczyniła się do tego pewna forma towarzyskiego współzawodnictwa z rodziną Callenbergów z Muskau. Przedstawienia odbywały się raz w Brodach, a raz w pałacu Callenbergów w Muskau. Hrabia Brühl swoją scenę urządził w budynku oranżerii w pałacowym parku. Nad wejściem do teatru umieszczono tablicę z sentencją „Śmiać się mądrze, to najlepsza nauka obyczaju”. [ilustr.] Jak wcześniej wspomniano Aloys sam pisał sztuki (najczęściej komedie i operetki), sam je reżyserował a następnie również w nich występował. Wielokrotnie po zakończonych przedstawieniach na cześć zaproszonych gości na tyłach ogrodu odbywały się pokazy sztucznych ogni. W 1790 r. Brühl wyreżyserował i wystawił w Brodach plenerowe przedstawienie sztuki Williama Szekspira „Sen nocy letniej”55.
Brody i tutejsza rezydencja stały się miejscem istotnym dla Brühla pod koniec lat 80. XVIII w. W 1782 r. zmarła jego druga żona, Marianna Teresa z Potockich primo voto Sołłohubowa56, a w Warszawie narastał jego konflikt z gen. Komarzewskim. Wokół rodowitego Saksończyka zaczęto knuć i spiskować. Ciągłe intrygi i szykany ze strony Departamentu Wojskowego doprowadziły do tego, że hrabia zbył wszelkie swoje nieruchomości na terenie Rzeczypospolitej, a trzeci ożenek, tym razem z Josephą Christianą Amelie von Schaffgotsch, spowodował że Brody stały się azylem dla rozgoryczonego generała. Zmarł on 27 stycznia 1793 r. w drodze do Berlina 57. [ilustr.]
Przedwczesna śmierć pana na Brodach spowodowała, że nowym zarządcą majątku został mianowany hrabia Friedrich Wiedebach z Biecza. Miał on pełnić swoją funkcję do czasu osiągnięcia pełnoletniości przez jedynego syna hrabiego Brühla Friedricha Augusta Adalberta, urodzonego 19 listopada 1791 r. Około roku 1800 Brody zamieszkiwało 792 mieszkańców, a na terenie miejscowości znajdowały się 103 budynki mieszkalne58. W 1807 r. rozpoczęto prace w przypałacowym parku, mające na celu przekształcenie go w park krajobrazowy. Z uwagi na trwającą wojnę oraz przemarsze wojsk prace przerwano i powrócono do nich dopiero w 1816 r. Wykonano wówczas roboty związane z przekształceniem parterów w łąkę ozdobioną drzewami, a po jej obu stronach zasadzono takie gatunki drzew jak dęby, lipy, buki, jesiony, kasztanowce czy włoskie topole. Na jeziorze usypano dwie wysepki, a teren na południe obsadzono drzewostanem mieszanym. Teren ten na cześć najstarszej córki hrabiego Friedricha – Marii Christiny, nazwano Christinenruh bądź Christinsruh59. W tym samym czasie istniejąca herbaciarnia otrzymała nazwę „Świątyni Krystyny” (Christinentempel). Wstęp do niej mieli jedynie członkowie rodziny hrabiego. [ilustr.] [ilustr.]
Pomimo śmierci Friedricha Augusta w 1856 r., prace w ogrodzie nadal trwały. Jego następcą został najmłodszy z trojga rodzeństwa, a jedyny jego syn, Friedrich Stephan. Urodzony w 1819 r. w Brodach nowy dziedzic kontynuował prace przy urządzaniu przypałacowej zieleni rozpoczęte przez jego ojca. Zakończył je dopiero w 1865 r., skupiając się odtąd na pracach remontowych przy niemodernizowanym od prawie 100 lat pałacu. Duże w tym zasługi miała również żona hrabiego – hrabina Paula de domo von Spee60. Obiekt przez blisko całe stulecie wykorzystywany był głównie jako magazyn słomy. W 1858 r. wykonano remont, który pozwolił na zaadoptowanie kilku pomieszczeń na cele mieszkalne. Dwa lata później po raz kolejny zabezpieczono stropy wykonując nowy dach cementowo-drewniany, a w jednej z oficyn Vincenzo Statz zaprojektował katolicką kaplicę w stylu neoromańskim61. [ilustr.]
W 1893 r. nowym spadkobiercą majoratu Brody został syn Friedricha Stephana – Friedrich Franz Johannes Moritz Cyrakius von Brühl. Jego panowanie w majątku trwało jednak zaledwie do roku 1911, kiedy to zmarł. Nowym właścicielem został jego syn Friedrich Joseph. [ilustr.] [ilustr.] Panowanie tego urodzonego w Brodach w 1875 r. szlachcica miało niebagatelny wpływ na odnowienie rodowej rezydencji. Jeszcze w 1912 r. wykonano remont kolejnych pomieszczeń pałacowych. [ilustr.] [ilustr.] [ilustr.] Największe roboty budowlane miały miejsce jednak w latach 1919-1924, a przede wszystkim w latach 1921-23, kiedy to według projektu A. Zellera odtworzono mansardowy dach, a elewację frontową zwieńczono zegarem 62. [ilustr.] Budowę zegara wykonał rzeźbiarz i kamieniarz Otto Tiedke z Forst-Berge. [ilustr.] [ilustr.] [ilustr.] W szczytach wieńczących boczne skrzydła obiektu umieszczono łacińskie napisy mające upamiętnić zakup pałacu przez Heinricha von Brühl w 1741 r., [ilustr.] a także fakt, że w roku 1923 Friedrich hrabia von Brühl szczęśliwie odtworzył siedzibę rodziny. [ilustr.] Z początkiem lat 20. zakończono również budowę schodów zewnętrznych w elewacji od strony parku. [ilustr.] Podczas wykonywanych prac remontowych nie pominięto także wnętrz obiektu, w których m.in. odtworzono iluzjonistyczne polichromie z widokami architektury. W hallu wejściowym natomiast pojawiły się natomiast cztery sceny polowań, z których trzy wyszły spod pędzla hrabiego Alfreda von Brühl63.
Friedrich Franz von Brühl był ostatnim właścicielem Brodów i okolic. Ponad dwusetletnie panowanie hrabiowskiej rodziny Brühl zakończył koniec II wojny światowej. W pierwszej połowie lutego 1945 r., w obawie przed nadchodzącymi Sowietami, opuścił on rodzinny majątek, nigdy później już tu nie wracając. [ilustr.]
Wojska sowieckie zajęły Brody 14 lutego 1945 r. zdobywając miasteczko bez choćby jednego wystrzału. Do tego czasu miejscowość opuściła większość ludności cywilnej. Sowieci zastali we wsi – według zeznań świadków – pałac i sąsiednie budynki w stanie całkowicie nienaruszonym64. Brody na mocy postanowień traktatów pokojowych zawartych pomiędzy zwycięskimi mocarstwami włączone zostały w granice odrodzonego państwa polskiego. Spowodowało to, że dotychczasowe miasto zostało zdegradowane do roli wsi. W pałacu w tym czasie doszło do brzemiennego w skutkach tragicznego pożaru. Obiekt strawił ogień, a jego ówczesny stan opisano w jednym z listów z tamtego okresu następująco: „pałac w Brodach wygląda strasznie. Budynek główny jest całkowicie spalony”65. W maju 1945 r. w południowej oficynie rozlokowano żołnierzy II Armii Wojska Polskiego, którzy skierowani tu zostali do organizacji akcji wysiedleńczej Niemców ze wsi66.
W 1946 r. brodzką rezydencję włączono w skład dóbr państwowych, wielokrotnie próbując poddać go częściowym pracom konserwatorskim. Różnego rodzaju roboty nigdy nie zostały w całości ukończone. Oficynom nadawano natomiast różne przeznaczenie. W 1949 r. w jednej z nich rozlokowano greckich emigrantów, członków komunistycznej Armii Demokratycznej którzy musieli opuścić Grecję podczas trwającej tam wojny domowej. W latach 50. natomiast Ministerstwo Rolnictwa wykorzystywało obie oficyny jako miejsce szkoleń dla kowali, ślusarzy i traktorzystów. Ośrodek jednak już po dwóch latach zamknięto, a w jego miejsce utworzono ośrodek kolonijny dla dzieci i gminną bibliotekę67. W latach 1961-64 ze środków wojewódzkiego konserwatora zabytków częściowo zabezpieczono pałac. W wyniku przeprowadzonych prac remontowych odbudowano południowe skrzydło rezydencji, a w pozostałej części wylano nowe betonowe stropy. Całość pokryto nowym dachem68. W latach 70. i 80. przełożono pokrycie dachów na obu oficynach. W tym czasie, jak wspominał wieloletni konserwator zabytków Stanisław Kowalski, pojawiła się możliwość odbudowy pałacu: „Inny cenny zabytek – pałac Brühla w Brodach nie doczekał się odbudowy z braku tzw. mocy przerobowej, reglamentowanej centralnie. Obiekt chciał przejąć Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzi i odbudować z przeznaczeniem na sanatorium dla swoich pracowników. Warunkiem było zapewnienie wykonawstwa budowlanego przez PKZ-ty. Tymczasem przedsiębiorstwo to nie mogło przekroczyć przyznawanych centralnie limitów przerobowych, ustalonych w planach pięcioletnich”69.
Nowe czasy dla obiektu nadeszły dopiero w drugiej połowie lat 90. XX w. W 1997 r. Dariusz Tymejczyk zakupił założenie, planując rewitalizację obiektu. Prace remontowe rozpoczął od obu oficyn. W południowej ulokowano hotel oraz restaurację pod nazwą „Rezydencja Ambasador”, natomiast w północnej dawną pałacową kaplicę przekształcono na salę konferencyjno-balową. Prace niestety zostały wstrzymane. Od 2002 r. wielokrotnie zmieniali się zarządzający obiektem. Kilkuletni okres stagnacji zakończył się jednak w 2008 r., kiedy to nowym nabywcą pałacu został Maciej Jusiel. Od tego czasu zaobserwować można duże zaangażowanie właściciela oraz podległego mu personelu w zarządzanie obiektem i przywracanie go do dawnej świetności. W 2013 r. na obiekcie głównym wykonano nowy dach. Dodatkowo otynkowano znajdujące się w nim lukarny. Rok później na wysokości pierwszej kondygnacji wylano nowe stropy. [ilustr.] [ilustr.] Dużą uwagę skupiono również na budynkach dawnej powozowni i stajni, gdzie od kilku już lat znajduje się pensjonat dla koni oraz szkółka jeździecka. Stopniowo remontowane są również oficyny. [ilustr.] [ilustr.] Znaczący remont przeprowadzony w południowej oficynie zdecydowanie podniósł standard świadczonych tu usług hotelarsko-gastronomicznych, natomiast w północnej dzięki stale modernizowanej sali organizowane są różne imprezy, konferencje i bale70. [ilustr.] To właśnie w tym miejscu 16 listopada 2010 roku burmistrzowie niemieckich miast Cottbus-Branitz, Forst (Lausitz), Bad Muskau oraz polskiej Łęknicy, a także wójt gminy Brody powołali do życia Europejski Związek Parków Łużyckich pn. „Od hrabiego Brühl do księcia Pücklera”, którego głównym zadaniem jest kształtowanie tożsamości transgranicznej historii. W chwili obecnej podjęto wspólną decyzję o sfinansowaniu prac przygotowawczych do odrestaurowania sarkofagu w przypałacowym parku w Brodach71. Warto jeszcze wspomnieć, że w 2015 r. na piętrze północnej oficyny położono nowe drewniane parkiety, zaś rok później otwarto tu salę muzealną. [ilustr.]